~*~
Człowiek nigdy nie zapomina dwóch momentów w swoim życiu: tego, w którym znalazł miłość swojego życia, oraz tego, w którym tę miłość nieodwracalnie stracił.
Nigdy nie żałowałam tego, co zaszło pomiędzy mną, a Draconem Malfoyem, nawet jeśli przez te parę lat przy jego boku - najpiękniejszych lat mojego życia - musiałam całkowicie zapomnieć o tych, którzy byli ze mną od zawsze. To on, Draco Malfoy, był dla mnie całym światem, częścią mnie samej, i chociaż myślałam wtedy, że to decyzja na resztę mojego życia, nie zawahałam się ani odrobinę. Zawsze mamy wybór. A ja wybrałam jego.
I chociaż nie mogliśmy wtedy wiedzieć, że los z nami brutalnie igra, to dziś jestem pewna, że gdyby ktoś cofnął czas do tego pamiętnego dnia, ja zdecydowałabym się na to samo. Pomimo tylu wylanych łez i tego nieopisanego bólu, najgorszej trucizny, która co prawda nie zabija, ale zadaje cios prosto w serce, przynosząc największe cierpienie. Mimo wszystko.
Dziś nic już nie jest takie, jakie chciałam, żeby było. Jestem ze wspaniałym mężczyzną, którego nigdy nie kochałam i nigdy już nie pokocham. Mamy dwójkę dzieci, dwójkę cudownych dzieci, którym staram się zapewnić najlepszy w świecie dom. Staram się żyć normalnie, witać każdy dzień z uśmiechem, ale to już nie jest ta Hermiona, co dawniej.
Zostałam więźniem lepszej przeszłości, starych wspomnień, pogrzebanych marzeń, niespełnionych obietnic i potłuczonej miłości.
Zostałam więźniem samej siebie.
Zostałam twoim więźniem, Draco.
O jejkuuuuuuuu, Dramione *.*
OdpowiedzUsuńO, jaki piękny początek ^^
OdpowiedzUsuńPiękny początek! :)
OdpowiedzUsuńwzruszyłam się ... ja się naprawdę wzruszyłam. wspaniały wstęp, ujęłaś w nim problem wielu współczesnych kobiet, czyli "małżeństwo z rozsądku" . wybitne !
OdpowiedzUsuń/Ananaa.
"Zostałam więźniem lepszej przeszłości, starych wspomnień, pogrzebanych marzeń, niespełnionych obietnic i potłuczonej miłości.
OdpowiedzUsuńZostałam więźniem samej siebie.
Zostałam twoim więźniem, Draco. "
Najpiękniejsze słowa na świecie,naprawdę. *,*
Natrafiłam na tego bloga,bo jakaś osoba reklamowała go na facebooku,dzięki Bogu.
Magiczny prolog.
Jeszcze nie spotkałam się z tym, żeby aż tak się wzruszyć przy samym prologu ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz i mam nadzieję, że nigdy nie przestaniesz ;D Nie mogę się doczekać piątku <3
Może to trochę głupie ale ja nie rozumiem czyli to znaczy że ona nie będzie z Draco ?! Tylko nie tooo ! ;c
OdpowiedzUsuńJak tylko zobaczyłam napisane "Zostałam więźniem lepszej przeszłości, starych wspomnień, pogrzebanych marzeń, niespełnionych obietnic i potłuczonej miłości.
OdpowiedzUsuńZostałam więźniem samej siebie.
Zostałam twoim więźniem, Draco. " to łzy mi poleciały . Pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy to to że Draco umrze ! :C To takie by było przykre . Ale mam nadzieję że zupełnie się pomyliłam :)
Już pare razy przeczytałam Twój prolog, ale za każdym razem wywołuje u mnie smutne uczucia. Mam łzy w oczach. Jestem na bierząco teraz z rozdziałami ale mimo to wracam do tego początku.
OdpowiedzUsuńDziękuję CI, że tworzysz coś tak pięknego.
Zawsze jak czytam Twój prolog mam gęsią skórkę nie wiem jak to robisz ale w tych paru zdaniach ukryłaś tyle emocji i uczuć.... Piękne...
OdpowiedzUsuńAnnelis
No nie powiem zaciekawiłaś mnie już na wstępie. Pięknie to ujęłaś.
OdpowiedzUsuńZrozumiałam, że łączyła ich piękna miłość. Szkoda, że się nie udało. Nie znam żadnego rozdziału więcej, ale mam taką małą nadzieje, że te ich małżeństwa nie wypalą.
Cóż zabieram się do czytania
Pozdrawiam!
Muszę być istotą wyjątowo zimną i pozbawioną uczuć, ponieważ mnie ten prolog wzrusza w bardzo niewielkim stopniu. Ba, wcale mnie nie wzrusza.
OdpowiedzUsuńO, piekneˇ. ,, zostalam twoim wiezniem Draco,, Takie .... cudne, bolesne, przepelnione gorycza i zalem.uwielbam.
OdpowiedzUsuńJ.K.
No witam! :) Wpadłam w końcu, by znowu przeczytać to, co przerwałam :D Wcześniej przez te paredziesiąt rozdziałów byłam na telefonie (z resztą teraz też) ale tym razem skomentuję Twoje dzieło, więc nie zdziw się, że kiedy wejdziesz w komentarze będziesz mieć ciągle z boku moją nazwę :D
OdpowiedzUsuńProlog jest bardzo ładny - krótki, treściwy i naprawdę z sensem ^^ Zwłaszcza ostatnie słowa... Gęsią skórkę mam do teraz :)
Idę dalej wgłębiać się w tę historię :)
Pozdrawiam!
~ Pure - Blood Princess
CUDO czytam dalej xoxo
OdpowiedzUsuńCzy Ty zdajesz sobie sprawę, co zrobiłaś z moim sercem za pomocą tych kilkunastu zdań? No, oczywiście, że nie wiesz. Więc Ci powiem: zniszczyłaś je o.o Leży sobie w kawałkach na podłodze. A ja nie mam siły go dziś zbierać :p Cudne! :*
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny wracam do tej historii, a czuję się tak, jakbym czytała ją po raz pierwszy. Od pierwszego słowa, poczułam jak we mnie rozlewa się niebezpieczne ciepło. Tak, Damo Kier, po raz kolejny rozczuliłaś moje serce i nawet w tej chwili mam łzy w oczach, próbując uspokoić oddech i przejść do historii, którą całą sobą bezgranicznie i na zawsze pokochałam.
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada ;3
OdpowiedzUsuńPukanie do drzwi.
To właśnie przerwało Megan intensywne poszukiwania ostatniej szkockiej w domu. Zgasiła światła, chwyciła psa i rzuciła się za kanapę, nasłuchując.
- Widzę cię przez okno - usłyszała w końcu odkrywczą uwagę Sama.
Powoli odwróciła się do holu wejściowego i dojrzała wlepionego w szybę Sama, a kilka metrów za nim całą trójkę jego przydupasów.
- Wcale mnie nie widzisz - odparła od razu tego żałując. - Won stąd!
- Wybacz, ale jeżeli uważasz, że nie umiem wyważyć z chłopakami drzwi, to się mylisz... Już kilka razy w życiu tego dokonałem - zakpił. - My chcemy tylko porozmawiać - dodał błagalnie.
- Ilu was jest? - spytała jak najmniej łamiącym się głosem.
- Czterech - odparł grzecznie.
- To możecie porozmawiać między sobą - ucięła krótko i na temat. Niestety odpowiedź ta była niewystarczająca, co wnioskowała z kolejnych tortur nad drzwiami. Przeniosła ze strachem wzrok na klamkę i jednym gwałtownym ruchem otworzyła mu. Zawiesiła się niezdarnie o framugę i wypięła się w dogodnej pozie. - Czego..? - wydukała, patrząc mu prosto w oczy z zamiarem wyperswadowania jakichkolwiek poczynionych co do niej planów. Po czym spuściła wzrok na trzech pozostałych pajaców stojących tyłem do nich. Całe te trio podrygiwało zniecierpliwione, jakby dokądś się spieszyli. Przewróciła zniecierpliwiona oczami i oparła ciężar ciała na ramie drzwi.
- Wiesz, zabawna historia... Trudno mi to powiedzieć, ale muszę cię porwać.
->>>>> http://sineserce.blogspot.com
Jejjuuuu.... To dopiero prolog a juz sie zatopiłam w Twoim opowiadaniu! Piszesz pięknie! Masz ogromny talent- to po prostu widać po stylu i tych wręcz magicznych sentencjach :)
OdpowiedzUsuńTo prawda Prolog świetny :)
OdpowiedzUsuńZauroczyłaś mnie już pierwszymi zdaniami i mimo że nie przepadam za dramione, to podejrzewam, że dzięki tobie moje nastawienie do tej tematyki się zmieni.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny początek, ale nie jestem pewna czy wytrzymam psychicznie ze świadomością, że ta historia nie ma szczęśliwego zakończenia. No cóż, kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię Dramione , te opowiadanie zapowiada się Boosko *-*
OdpowiedzUsuńChociaż "Echo" zdołałam przeczytać już kilkakrotnie, postanowiłam na nowo zgłębić się w jego urzekającej treści, tym razem pozostawiając po sobie ślad w postaci komentarzy.
OdpowiedzUsuńJestem zauroczona i jednocześnie wzruszona przesłaniem jak i również pięknem tego prologu. Całkowicie zmiażdżyłaś mnie ostatnim akapitem i nie jestem w stanie zebrać swoich myśli - to cudowne, nowe doznanie. Brak mi słów, naprawdę.
Z polecenia miliona osób zaczynam to opowiadanie. Oczekuję dużo i mam nadzieję, że się nie zawiodę. Prolog jest cudowny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Blanca ♥
Z polecenia miliona osób zaczynam to opowiadanie. Oczekuję dużo i mam nadzieję, że się nie zawiodę. Prolog jest cudowny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Blanca ♥
2 lata temu przeczytałam i teraz postanowiłam wrócić. Przypomniało mi się wszystko to co się wydarzy i znów płaczę :')
OdpowiedzUsuńAż się wzięłam popłakałam :')
OdpowiedzUsuńMam ciarkiiiiii, jeju
OdpowiedzUsuńO jejku zawsze jak czytam ten Prolog mam łzy w oczach. Jedno z lepszych fanficków o Dramione jakie czytałam.
OdpowiedzUsuńMoje pierwsze Dramione, kocham <3
OdpowiedzUsuńWłaśnie tu trafiłam. Prolog obłędny, poruszył mnie. Myślę, że już się zatraciłam w tym opowiadaniu. :) Czeka mnie nieprzespana noc.. bo zabieram się za czytanie. ;)
OdpowiedzUsuń